Polacy odkryli, jak obejść ZUS. Mikroprzedsiębiorcy potrafią uniknąć płacenia składek

Jak obejść ZUS?

Bycie rekinem biznesu nie jest konieczne. Przedsiębiorca pracujący w skali mikro, aby zarobić netto równowartość płacy minimalnej (ok. 1360 złotych), musi zarobić dla firmy przynajmniej 2800 złotych. Lecz tylko wtedy, jeśli samodzielnie prowadzi księgowość i nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów. Jednak niezależnie od tego, czy w ogóle mu udało się uzyskać przychód, jest zmuszony oddać ZUS-owi ponad 1120 złotych. Dla rzeszy osób stanowi on największy comiesięczny wydatek, który skutecznie zniechęca do jakiejkolwiek działalności. Nie każdy jest w stanie co miesiąc odłożyć taką kwotę, zwłaszcza początkowo. Ale Polacy wymyślili rozwiązanie tego problemu.

– Prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej w Polsce jest jednym z najgorszych rozwiązań – oznajmia Justyna Broniecka z zustoniemus.pl. Od kilku doradza ona firmom i edukuje je w zakresie prowadzenia biznesu. – Za wszystkie zobowiązania odpowiada się majątkiem własnym, a w przypadku śmierci, firma po prostu przestaje istnieć – zaznacza.

Z tymi słowami zgadza się też Karolina. Kończy studia i rozpoczyna pracę jako fizjoterapeutka. Chociaż od czasu do czasu otrzymuje zlecenia w zaprzyjaźnionej firmie, to nie może liczyć na stałe zatrudnienie. Posiada również trochę klientów, których odwiedza w ich domach wraz ze swoim przenośnym stołem do masażu. Korzysta z komunikacji miejskiej, bo nie może sobie jeszcze pozwolić na samochód. Gdyby założyła własną działalność, środków starczyłoby jedynie na ZUS i bilet miesięczny. Z tego powodu znalazła fundację, która weźmie ją pod swoje skrzydła. Miesięczny koszt wynosi ją 250 złotych – tyle, ile prowadzenie księgowości we własnej firmie.

– Po podpisaniu umowy dostaje pan dostęp do systemu CRM, z którego może pani wystawiać faktury jako nasza fundacja. Przychody wpływają na pana subkonto – wyjaśnia zasady funkcjonowania Dorota, koordynatorka z Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości. – Z tych środków opłacamy podatek VAT. Po uznaniu faktur kosztowych, resztę rozliczymy w oparciu o umowę cywilnoprawną – dodaje. Płacąc 250 złotych miesięcznie można skorzystać z „Programu Wsparcia” dla osób fizycznych. 

Odłóżmy na moment sprawy dotyczące wysokości emerytury wypłacanej w przyszłości przez ZUS na bok. Osoba prowadząca działalność gospodarczą i opłacająca najniższą stawkę wciąż może uzyskać świadczenie w minimalnej wysokości. Z tego powodu warto więc skupić się na praktycznej stronie prowadzenia firmy w skali mikro. W Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej zarejestrowanych jest ok. 3 milionów podmiotów. Oznacza to, że ponad 8% Polaków zarejestrowało swoją działalność gospodarczą. Pomimo, że Polacy uchodzą za wyjątkowo przedsiębiorczych, to nie wszystkim biznesom uda się osiągnąć sukces.

– Nie mam stałych zleceń. Jestem grafikiem-freelancerem i pracuję na część etatu w innej branży. Czasem przez trzy miesiące nie wystawiam żadnej faktury, przy takim braku płynności nie stać mnie na prowadzenie działalności – mówi w rozmowie z INN:Poland Marcin, który rozlicza się przez fundację. – Nie mam potrzeby być przedsiębiorcą, nie chcę zajmować się księgowością, pilnować terminów, jestem artystą, nie biznesmenem – dodaje. Taki układ mu odpowiada.
Taki rodzaj współpracy jest dla niego bardzo komfortowy. Samemu ZUS-owi musiałby zapłacić cztery razy tyle niż fundacji. A nawet jeśli nie odpłaci składki – nie ponosi za to odpowiedzialności. W naszej rozmowie zaznacza, że ceni sobie to, że nie musi martwić się odsetkami za nawet niewielkie spóźnienia. Dodatkowo otrzymuje przestrzeń coworkingową.

Fundacja też ma w tym swój interes. Kilkudziesięciu klientów gwarantuje stały dochód. Wszelkie sprawy związane z obsługą prawną i prowadzeniem księgowości dla grupy podmiotów wymagają o wiele mniejszego nakładu finansowego niż załatwianie ich dla każdego indywidualnie. Na podobnej zasadzie opierają się inkubatory przedsiębiorczości, z tą różnicą, że wymagają od usługobiorcy usamodzielnienia się w czasie dwóch lat. W Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości nie jest to wymogiem. Do fundacji należą "firmy", które są w niej od trzech lat, od założenia. W portfolio fundacji większość stanowią podmioty jednocześnie zbyt duże, by nie prowadzić działalności, a za małe, by móc co miesiąc opłacać ZUS.

– Są u nas masażyści, kosmetyczki, producenci biżuterii, trenerzy personalni... To głownie ludzie, których działalność ma jeszcze mały zasięg, nie mogą sobie pozwolić na prowadzenie działalności – mówi pani Dorota z FRP. – Ale do naszych firm należy, między innymi, myjnia samochodowa – dodaje. 

 

Zobacz również

Komentarze (0)

Zostaw komentarz
xinfi.com.pl

E-mail: serwis@xinfi.com.pl

Informacje z kraju i ze świata. Inwestycje, innowacje. Bądź z nami na bieżąco. Jeżeli jesteś zainteresowany współpracą z naszym serwisem, skontaktuj się przez formularz kontaktowy widoczny na stronie.